Opis: |
24.08.2007. Coś takiego to mi się jeszcze nie zdarzyło. Robiłem foty Irisbusa na Rokicińskiej i wtedy kierowca, który najczęściej ma popołudnie zaczął coś marudzić, myślałem że to nie na serio. Przejechałem całą trasę i zaczynam focić na Kusocińskiego, a tu kierowca: "Idź stąd k...." . Dosłownie mnie z nóg ścięło, gdyż tydzień wcześniej fociłem na Karpackiej, był ten sam kierman i wszystko było OK. Zrobiłem foty, wsiadam, a on mnie pyta, czy mam pozwolenie. Mówię, że nie bo nie trzeba a on dalej swoje i mi mówi, że (trzymajcie się mocno) popełniłem PRZESTĘPSTWO... Gtlodz jest do zamknięcia, a policja niedługo zajmie serwer - takie wnioski wyciągam ;) Później przyjechałem cyknąć mu fotę na Śląskiej. Głupi jednak byłem bo mogłem mu powiedzieć, że jak popełniłem przestępstwo to niech wzywa NR i policję, prawo jest po mojej stronie i tyle, sprawa ewidentna. A ton jakim wypowiadał się kierowca był mówiąc delikatnie nieprzyjemny. Żenada i wstyd. |